Czy było by nam łatwiej w życiu gdyby na wszystko był taki uniwersalny wzór? Jakieś kilka czynników, które dodane do siebie tworzyłyby podstawę do naszego szczęśliwego życia. Takie ogólne schematy już są; na przykład koło życia czy heksagon szczęścia.
Tylko powiecie: – Tak, ale czy da się to przyspieszyć, uprościć? I tu przychodzi moja podpowiedz, takie 3 kroki… Dziś opowiem o pierwszym kroku – „ZBUDUJ SWOJE PRZEKONANIA”
Często słyszymy że życie jest nudne, moja praca do bani – duszę się w niej, w związku się nie układa, na wszystko brakuje finansów… A jak chcielibyśmy mieć? Dużo czasu spędzać z najbliższymi, najlepiej w ogóle się nie rozstawać. Więcej czasu poświęcać swoim pasjom, podróżować, być szczęśliwym, może jeszcze motywować innych do lepszego życia – jak to ostatnio często się słyszy „Żyć na własnych warunkach”
Jak zmienić swoje przekonania, że takie łatwiejsze, mądrzejsze i wartościowe życie możemy zbudować? Jak zbudować swoje przekonania? I tu z pomocą przychodzi moja propozycja; poznaj ponad tysiąc osób, które już to zrobiły Spytasz gdzie, kiedy? Szukaj na moim Facebookowym fanpage „Pejzaż dobrego życia – piotrgolonka.pl” Jeśli ciekawi Cię kolejny krok, kolejna podpowiedz to zaglądaj na bloga lub zapisz się na newsler by nie ominęły Cię kolejne, mam nadzieje ciekawe artykuły.
Przed chwilą usłyszałem, że w Polsce brakuje 1000 maszynistów. Praca szuka człowieka brzmiała zapowiedz tej informacji. Pomyślałem, jaka jest ta najlepsza praca. Ostatnio często słyszy się zarabiaj na pasji – rób to, co lubisz i dziel się tym z innymi. Jak? Poprzez dzielenie się informacją, która w obecnym czasie jest chyba czymś deficytowym.
Dlaczego tak myślę? Ciągle czegoś szukamy, najczęściej na komputerze wpisując w wyszukiwarkę słowo czy frazę, które określa problem lub rzecz, którą chcemy nabyć. Ale wróćmy do pracy, jaka jest ta najlepsza i zanim napiszę w kolejnym wpisie na blogu o przeczytanym ostatnio artykule traktującym o nowym pojęciu, „Postpraca” – czyli życiu bez pracy, opowiem krótko jak to było w latach, gdy kończąc edukacje zacząłem rozglądać się za ciekawym zajęciem, czyli pracą.
Nie wiedziałem, co chciałbym robić, czym się zajmować przez 5 dni w tygodniu i 8 godzin dziennie. Wybrałem się na giełdę pracy, która odbywała się w klubie spółdzielni mieszkaniowej. Wchodzę i widzę dokoła dużego pomieszczenia stoliki a przy każdym po dwie osoby reprezentujące chyba wszystkie zakłady pracy w okolicy. Zainteresowanych tą akcja 2 osoby – jakiś starszy jegomość i ja.
Wszyscy zachęcali mnie bym akurat przyszedł do pracy właśnie do nich. Pozbierałem wizytówki i w domu zacząłem przeglądać, wybrałem zakład, który był najbliżej, czyli Huta Cedler w Sosnowcu ok. 40 minut pociągiem. Pierwsza praca referent do spraw zaopatrzenia.
Jaka jest ta najlepsza praca? Może pamiętacie casting na pracę marzeń, czyli rezydenta na prywatnej wyspie, który miałby się zajmować turystami, czyli gośćmi mile spędzającymi czas. Było o tym głośno i wpłynęło bardzo dużo zgłoszeń. Gdybym na Facebooku zadał pytanie o najlepszą pracę ciekawe, jakie byłyby komentarze.
Jestem przekonany, że większość tych propozycji trudno było by nazwać pracą, bo np. czy pracą można nazwać zakup wirtualnych walut, czy oglądanie reklam? Pracowałem na etacie, ale już od pierwszych chwil rozglądałem się za czymś innym.
Dwa razy zaangażowałem się w projekty, które z założenia były bardzo dobre, ale nie sprawdziły się. Pierwsza firma ponad 30 lat temu wkroczyła do polski później wkraczała jeszcze dwa razy. W tym roku świętowała dopiero 15 lecie w Polsce.
Druga istniejąca w Europie prawie 50 lat przez kilka lat zgodnie z trendami i potrzebami, jakie były u nas na początku tego wieku, czyli bezrobocie i słabe widoki na wysokość przyszłych emerytur już też nie prowadzi działalności. Obie były niemieckie, a jak dawniej mawiano co niemieckie to solidne i dobre.
Na pewno słyszeliście o „Prawie przyciągania”, które mówi, że przyciągasz do swojego życia to, na czym najczęściej skupiasz swoje myśli.
Zacząłem myśleć a gdyby to, co się nie sprawdziło w tych dwóch przypadkach było całkiem inne od początku gdzie firma rosnąca na lidera w swojej dziedzinie, mająca dobre produkty czy usługi od pierwszej chwili daje mi do odczucia, że ja jestem najważniejszą osobą a moje zaangażowanie oraz wiara w powodzenie danego przedsięwzięcia jest wspierana poprzez najlepsze szkolenia, pomocne materiały oraz merytoryczną opiekę i wiedzę ekspertów bym później całą tą wiedzę mógł przekazywać dalej.
Chyba miałem napisać całkiem inaczej, ale gdy spotykasz człowieka a on sprawia, że jesteś w centrum jego uwagi, jako człowiek a nie, jako założony przez niego wynik, to zostaje tylko jedno – dzielić się tymi informacjami z innymi.
Tak! prawo przyciągania działa, o czym przekonałem się wiele razy. W tej najlepszej firmie gdzie pracy jest tyle ile zaplanujesz i wykonasz najważniejszy jest człowiek w każdym aspekcie.
Dziś krótko bo tą gazetę polecam szczególnie. Już sam tytuł zaskakuje i podpowiada Co możemy się spodziewać w Harmonia Twoje zdrowie Twoja odpowiedzialność
Czasopismo jak pisze jedna z redaktorek powstało z pasji do umiejętności dbania o zdrowie i zamiłowania do biznesu. Dla kogo jest to czasopismo? Zaglądamy do spisu treści a tu takie działy;
Dużo ostatnio słyszy się i czyta o Witaminie C. Zaglądamy do artykułu Królowa wśród witamin – witamina C autorstwa Katarzyny Kamińskiej – absolwentki uniwersytetu przyrodniczego w Poznaniu która w sposób bardzo zwięzły opisuje wszystkie zalety i działanie witaminy C. / Harmonia nr Styczeń /luty 2019
W tym samym numerze bardzo ciekawy artykuł „𝐉𝐚𝐤 cofnąć 𝐳𝐞𝐠𝐚𝐫 𝐛𝐢𝐨𝐥𝐨𝐠𝐢𝐜𝐳𝐧𝐲 – 𝐨𝐝𝐦ł𝐚𝐝𝐳𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐨𝐫𝐠𝐚𝐧𝐢𝐳𝐦𝐮”. Więcej na stronie wydawcy https://harmoniatwojezdrowie.com/
Jeśli chciałbyś kupić czasopismo taniej – napisz do mnie.
Chyba odkąd tylko nauczyłem się czytać moją ulubioną lekturą były gazety. Kolorowa prasa młodzieżowa, ale też dzienniki, często kupowane dla ukazujących się w piątkowych magazynach plakatów gwiazd muzyki, ale też pozostałych treści takich jak sport, czy trochę treści z pogranicza polityki i gospodarki.
Kiedyś na koloni miałem pseudonim „Trybuna Robotnicza” a to za sprawą czapeczki, na której widniał taki napis i codziennej wyprawy do kiosku. Może to Was śmieszy, ale to był taki nawyk i chęć zgłębiania wiedzy o świecie, który nas otacza.
Nie będę wymieniał tytułów tamtych gazet, ale myślę, że uzbierałoby się z 10. Gdy nastała era komputera to mniej informacji czerpałem z gazet, które ostatnio znów zagościły w domu przynosząc wiele bardzo ciekawych treści.
W kilku wpisach postaram się przybliżyć i polecić moje 3, może 4 ulubione gazety. Na początek miesięcznik 𝐒𝐙𝐀𝐌𝐀𝐍.
Specjalistyczne czasopismo medyczne i uzdrowicielskie „Szaman” ukazuje się regularnie od sierpnia 1990 roku. Jako pierwsze w Polsce podjęło tematykę, szeroko rozumianej medycyny naturalnej i alternatywnej. Na łamach miesięcznika „Szaman” publikują wybitni specjaliści – lekarze i terapeuci – doświadczeni znawcy problematyki zdrowotnej.
W każdym numerze znajdziemy coś ciekawego. Już na pierwszej stronie ciekawe artykuły najczęściej z odniesieniem do książki. W numerze 2 / luty 2018 r. artykuł „Wzmocnij odporność zdrowym jedzeniem” i omówiona książka autorstwa dr Susan S. Blum i Michaele Bender pt „Program uzdrawiający układ odpornościowy”. Autorzy piszą o tym jak być odpornym i uniknąć chorób przez stosowanie odpowiedniej diety.
JEDZENIE TO LEKARSTWO „- Ze względu na epidemię otyłości oraz obsesję na punkcie wyglądu, większość ludzi koncentruje się na odchudzaniu i liczeniu kalorii. Nie jest to właściwe podejście do odżywiania. Musimy przestać skupiać się na kaloriach i rozumieć, że pożywienie spełnia określoną funkcję i powinniśmy wybierać pokarmy w oparciu o informacje o wartościach odżywczych, jakie wprowadzają do naszego organizmu – mówi dr Susan S. Blum”
Zanim przytoczę sugestie odnośnie zdrowej diety autorów wspomnianej książki to jeszcze kilka rad od redaktorki i założycielki czasopisma Niny Grelli; Wstań z przed telewizora. Zacznij się ruszać, wyjdź na spacer. Spędzaj dużo czasu na zewnątrz, regularnie ćwicz. Odłóż chipsy, czekoladki, ciasteczka, gotowe obiady. Zamiast pakować w siebie śmieci ugotuj zdrową zupę, przyrządź sałatkę z warzyw, zrób sobie własnoręcznie owocowy koktajl – bez cukru i konserwantów. Wystarczy, że tylko zechcesz to zrobić, Twoje zdrowie jest w twoich rękach!
To jeszcze sugestie dr Blum odnośnie zdrowej diety: Unikaj pokarmów, także tych bezglutenowych. Jedz często, najlepiej kolorowe warzywa i owoce (te ekologiczne!), zwłaszcza odtruwające i zawierające karotenoidy Zadbaj o prawidłowe utrzymanie poziomu cukru we krwi. Wychodząc z domu zabieraj ze sobą orzechy i nasiona. Wybieraj drób bez hormonów i antybiotyków, a także mięso od zwierząt karmionych trawą (najlepsza jest jagnięcina). Jeśli jesteś wegetarianinem zapewnij organizmowi białka z ryżu, quinoi, amarantusa, prosa i gryki. Pij dużo czystej wody (nie z plastikowej butelki), dzięki czemu twój organizm łatwiej pozbędzie się toksyn.
W poprzednich artykułach próbowałem pokazać kierunki i sposoby na polepszenie życia, zmianę na lepsze – poprzez zmianę. Kilka dni temu byłem na cyklicznym wydarzeniu rozwojowo – biznesowym i przywiozłem ważne zdania;
Działaj pomimo strachu. Zaproś do swojego życia zmianę. Zmiany są nieuniknione. Jeśli Ty nie przyswoisz sobie zmiany to ona przyswoi sobie Ciebie! Bądź zmianą jaką chcesz zobaczyć na świecie.
Czy zmiany są potrzebne? Według statystyk, większość ludzi w różnych krajach deklaruje brak szczęścia. Mają swoje kariery, swoje biznesy, często dobrze płatną pracę na etacie a mimo tego aż 50 – 70% ludzi deklaruje, że jest sfrustrowana, niezadowolona , nieszczęśliwa.
Swoje problemy, brak zadowolenia i spełnienia zawodowego przenoszą z pracy do życia osobistego. Dziś 50% małżeństw w polsce rozwodzi się a połowa tych którzy zostają małżeństwem myśli o tym, aby się rozstać, ale kredyty, dzieci i wiele innych zobowiązań sprawia że pozostają w toksycznych relacjach.
Następnie te problemy i niezadowolenie z życia rodzinnego przenoszą na działania zawodowe i tak powstaje błędne koło z którego często nie widzą wyjścia.
Ale mam dobrą wiadomość; jest rozwiązanie na te i inne problemy dla każdego – tym rozwiązaniem jest SOFTMARKETING
SoftMarketing to innowacyjny model biznesu, który opiera się na 3 elementach; Społeczność, Wartości, Edukacja z jedną kluczową wartością i intencją zarazem „Człowiek w Centrum Uwagi”.
Polecam książkę która premiere miała 6 lipca a która w obszerny sposób odpowiada na wiele pytań współczesnego człowieka, wyznacza nowe kierunki i opowiada o modelu biznesu który działa już od prawie 6 lat.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i znaleźć swoje szczęśliwe miejsce, życie pełne wartościowych relacji to chętnie opowiem Ci jak to zrobić. Zapraszam do kontaktu.
Stajemy się mądrzejsi i dojrzalsi przez pryzmat mijającego czasu. Na pewno często zdarza nam się powiedzieć; „- gdybym wiedział wcześniej”. Pamiętam jak chyba w 8 klasie podstawówki kolega przyniósł do szkoły klaser z znaczkami pocztowymi. Przeglądając wspominaliśmy znaczki, które komuś podarowaliśmy czy wymieniliśmy się nimi, nie wiedząc ile taki znaczek mógł być warty, nie znaliśmy się na tym.
Pamiętam jak pod koniec lat 80 tych mama mówiła, że w Bieszczadach można kupić tanio działki by postawić tam domek rekreacyjny czy mieć po prostu kawałek ziemi. Gdy po raz pierwszy byłem w Bieszczadach w 1988 roku były to jeszcze dzikie Bieszczady. Wędrowaliśmy przez połoniny i przez cały dzień spotkaliśmy tylko patrol harcerski oraz mieszkańców zbierających jagody. Wysoka trawa i cisza.
Gdy ponownie 20 lat później już z rodziną zawitaliśmy do Wetliny osada tętniła życiem. Na szlakach turysta za turystą maszerowali wydeptaną ścieżką a piękne nowe rekreacyjne domki generowały ładny przychód właścicielowi – za kolejne pięć lat stały obok nowe; „- gdybym wiedział wcześniej”
I teraz kolejny raz Cię zaskoczę – nie chwaląc się to ja wymyśliłem Naszą Klasę i Facebooka; „- gdybym wiedział wcześniej” Uśmiechacie się? Ja też, bo to prawda – tylko że nie wprowadziłem tych pomysłów w życie.
Dlaczego dzielę się tym z całym światem a przede wszystkim z Tobą? Powód jest jeden; „Mam kolejny świetny pomysł i chce się z Tobą podzielić tą informacją” Nie wiem jak Wam ale mnie spełniają się marzenia a może bardziej to ja je spełniam.
Może czytając moje artykuły pomyślisz; – a ten ciągle o ekonomi, o okazjach i jedynych drogach. Powiem tak: każdy zbiera przez całe swoje życie różne doświadczenia, przeżycia czy poglądy na sprawy, wizje a czasem odkrycia.
Pomyślisz że to takie trochę odkrywanie Atlantydy, tajemnic Trójkąta Bermudzkiego czy odwiedzających nasz istot pozaziemskich 📡🛸😉
Jeśli już Cię na tyle rozbawiłem, zaciekawiłem czy zmotywowałem by czekać co się wydarzy w następnych wpisach – to dobra informacja! Będzie ciąg dalszy.
Kontynuując rozważania o szczęściu, którego składowymi elementami jest zdrowie, dobre relacje z otoczeniem i bezpieczeństwo finansowe, czyli tez nasza praca, dobrnęliśmy dziś do momentu, gdy wyjawię Ci Sekret.
Ale najpierw zadam pytanie;
Co by się wydarzyło w Twoim życiu gdyby tak z dnia na dzień wszystko zaczęło się zmieniać na lepsze a jedynym kreatorem tych zmian byłbyś Ty sam?
I teraz Cię zaskoczę! Wszystko, czego potrzebujesz by zadziała się magia już istnieje wokół Ciebie i w pełni funkcjonuje. Jeśli przyjrzysz się tej informacji którą chciałbym przekazać – będzie to Twoja najlepsza inwestycja na najbliższe miesiące, lata a myślę, że po wnikliwym zastanowieniu na całe życie.
Każdy system biznesu, który chce być konkurencyjny i
wzrastać musi stworzyć sieć. A teraz odwróćmy role. Na całym świecie wszyscy ludzie w naturalny
sposób są konsumentami i naprawdę nikt nie musi ich uczyć jak zostać
konsumentem.
Ludzie, czyli tez ja i Ty funkcjonują już dzisiaj na prawie każdym potrzebnym w tym biznesie poziomie. Jednak jeszcze nie wielu z nas wie jak olbrzymie profity mogliby otrzymywać za te same działania, które do dzisiaj wykonują za darmo.
20 lat temu na ziemi było około 6 mld ludzi obecnie jest nas 7,6. Rynek konsumencki nieustannie się powiększa i na tym rynku istnieje szansa na coś, co można by nazwać największym elementem pionierstwa, który został nam zaoferowany.
Moja sugestia, ( czyli też ten Sekret, o którym wspomniałem na początku ) jest jak najszybciej dowiedzieć się, w jaki sposób rynek konsumencki, współpracując z firmami przodującymi w bezpośrednim dostarczaniu produktów i usług, może popierać Twoją przyszłość, przyszłość Twojej rodziny i następnych pokoleń.
A powiem Ci, że dla każdego świat jest otwarty na jakikolwiek rynek, który nas interesuje a jeśli jeszcze nie jest otwarty to niebawem będzie, pod warunkiem że nawiążesz współpracę z firmą oferującą globalne możliwości, której pozycja rynkowa jest wsparta wielkim sukcesem.
Jeśli stwierdzicie, że jest to na tyle ciekawe, aby przyjrzeć się temu z bliska to jestem do dyspozycji i chętnie pokaże jak to zrobić.
Co sprawia że ostatnio coraz częściej ludzie z naszego otoczenia wchodzą na ścieżkę „Rozwoju Osobistego” i po prostu zmieniają się? Można powiedzieć że sprawia to dostępność informacji, dostępność do książek, szkoleń i często przeróżnych trenerów, coachów o których pisałem w poprzednim wpisie.
Po krótszym lub dłuższym zastanowieniu, może po rozmowie z najbliższymi i odpowiedzeniu sobie na pytanie czy jest nam to potrzebne – podejmujemy decyzje – Zmieniamy nasze życie na lepsze!. Od czego by tu zacząć ? Może książka?
Taak! Ale to kosztuje zakrzyknie niejeden z Was; Książka z 50 zeta! Szkolenia nawet kilka czy kilkanaście tyś.! A ja Wam powiem to nie szkolenia czy książki kosztują – to nasza niewiedza o możliwościach, kierunkach czy trendach. Zapytasz w jakim kierunku mam iść, gdzie są te drogowskazy? To jesteśmy w domu! 🙂
Na początek zmieniasz się mentalnie, i kiedy już jesteś gotowy do podboju świata szukasz zajęcia które pomoże Ci tą całą wiedzę wykorzystać dla dobra swojego, rodziny czy budowania wspaniałych relacji z ludźmi. Pomyślisz że najlepiej by było to zajęcie, taki prosty biznes z dużą efektywnością.
Musisz zrozumieć przed jakim niesamowitym potencjałem stoisz. I teraz będziesz zaskoczony totalnie. To zrozumienie niektórym ludziom zajęło wiele lat; jednym 3 lata, innym 6 lat a zdarza się że i dużo więcej. Niektórzy nie zrozumieli do dziś ale być może nie była to ich wina.
Zanim przejdę do konkretów czy jak ostatnio mówi moja żona „samego gęstego” musimy pewne rzeczy uporządkować. Na pewno spotkałeś się z wieloma formami biznesu. Tradycyjne biznesy są bardzo interesujące, ale prawie każdy z nich jest ograniczony barierą inwestycyjną. Nie posiadasz wielkich pieniędzy na inwestycje – możesz tylko pomarzyć o wielkich przedsięwzięciach.
A jeszcze konkurencja która gdy stworzysz coś interesującego i nie opatentujesz weźmie ona tę skończoną ideę i rozwinie dalej, ograniczając lub rujnując Twoje źródło dochodu. W projekcie który chcę Ci przedstawić jeśli tworzysz coś atrakcyjnego i inni chcą też to robić, wówczas Twoja organizacja powiększy się i jest to odwrotnością wszystkiego, czego możesz doświadczyć w tradycyjnym systemie biznesu.
W tradycyjnym biznesie musisz swoje skuteczne rozwiązania ukrywać by konkurencja ich nie wykorzystała. Tutaj czyli w projekcie który chce Ci przedstawić oddaje się całą posiadana wiedzę aby następna osoba stała się również skuteczna. Jest to niewyobrażalna etyka w współpracy – o czym już trochę pisałem w artykule „Turkusowa rewolucja”.
To tyle narazie – oczekuj cierpliwie dalszego ciągu lub skomentuj a uchylę Ci rąbka tej zaczynającej się pasjonującej przygody do której serdecznie zapraszam.
„Rozwój osobisty jest procesem trwającym przez całe życie. To sposób na to, by człowiek mógł prawidłowo ocenić swoje umiejętności i cechy oraz był w stanie skutecznie wyznaczać swoje cele życiowe. Można w skrócie powiedzieć, że rozwój osobisty to dążenie do maksymalizacji ludzkiego potencjału.”
Pamiętam jak w pierwszej klasie szkoły średniej profesorka od języka polskiego poprosiła nas abyśmy napisali jak widzimy siebie za 4 lata. Na pewno pisałem o rozwijaniu się, zdobywaniu wiedzy, dążeniu do doskonałości oraz korzystania z osiągnięć techniki.
Już w tamtych czasach czułem że każdy został stworzony po to, by zrobić coś wielkiego i zostawić po sobie ślad. Dziś możemy powiedzieć powtarzając za Fryderykiem Karzełkiem #klub555 – „Zrobić z swojego życia arcydzieło”.
W latach 80-tych ubiegłego stulecia gdy byłem nastolatkiem słuchałem bardzo dużo radia, czytałem chyba wszystkie gazety, poezje oraz książki o tematyce psychologicznej.
Szukałem rozwiązań na wiele tematów i po raz pierwszy zamówiłem książkę z tak dziś popularnej dziedziny rozwoju osobistego. Pisało w niej że człowiek programuje się jak komputer i może dużo osiągnąć pracując nad sobą.
Raczej nie było wtedy tak zwanego coachingu czy kursów rozwijających naszą osobowość – na wszystko miała wystarczyć szkoła i kursy przygotowujące do konkretnego zawodu.
A dziś wchodzę do księgarni w galerii handlowej a tam 5 regałów z książkami o takiej tematyce. Książki, ebooki czy audiobooki na wyciągnięcie ręki czy kliknięcie w komputerze.
Brak księgarni czy czasu? Aby posłuchać w drodze do pracy czy szkoły wystarczy smartfon lub odtwarzacz w samochodzie.
Jakie odpowiedzi a może bardziej podpowiedzi można czerpać z książek od trenerów personalnych czy coachów? W książkach znajdziemy informacje jak rozwiązać nawet największe problemy, jak budować relacje w życiu czy biznesie.
Treningi personalne to sensowny pomysł na zadbanie o sylwetkę i zdrowie. Gdzieś przeczytałem że trenerzy dzielą się na 2 grupy – tych którzy skupiają się na tobie i tych, którzy tylko tak mówią.
I jeszcze Coach (z ang. coach – osobisty trener) – osoba, która pomaga swojemu klientowi odkryć właściwą drogę do celu, używając do tego swoich umiejętności, doświadczenia życiowego, technik, narzędzi, jak również innych osób, z których klient może skorzystać.
Myślę że każdy powinien sam odpowiedzieć sobie na pytanie zawarte w tytule. Jeśli chcesz być wolny, żyć i pracować z pasją, przebywając gdziekolwiek i z kimkolwiek – to musisz wkroczyć na tę ścieżkę rozwoju gdzie każde twoje marzenie, plany czy cele urzeczywistnią się z pomocą wymienionych „pomocników” czy własnego potencjału.
Ja nazywam się Piotr Golonka i jeśli chcesz pokażę Ci jedną z możliwości zmiany na lepsze oraz że warto zrobić to dziś – a nie za 100 lat 😉
Gdy kilka lat temu w jednym z dzienników (GW)
przeczytałem wywiad z Markiem Ślibodą
założycielem i prezesem firmy MARKO pomyślałem;
czy nie może być tak wszędzie jak w tej firmie;
że innowacyjny i dochodowy biznes można prowadzić
dzięki ludziom, a nie ich kosztem
że w miejscu pracy wszyscy będą się czuli dobrze
i będą postrzegali firmę, jako coś więcej
niż narzędzie do zarabiania pieniędzy
że będzie to miejsce dla ludzi, w których drzemie
pasja i potencjał do zmiany świata na trochę lepsze miejsce
Pamiętam jak przeprowadzająca wywiad redaktorka na informacje
o wysokich zarobkach w firmie stwierdziła;
– za te pieniądze mógłby pan zatrudnić wielu więcej pracowników
Marek Śliboda odpowiedział:
– Jeżeli ma się pieniądze i ludzi, którym się ufa,
to trzeba im zapłacić tyle, żeby nie musieli się martwić
o kwestie materialne. Wtedy będą mogli należycie skupić się na pracy.
Często przytaczałem ten wywiad, raz nawet podesłałem związkowcom,
którzy przeciągali prawie o pół roku negocjacje płacowe w moim
ówczesnym miejscu pracy (a była to największa firma z branży stalowej
w Polsce i na świecie) kilkudziesięciu złotową podwyżkę,
która i tak z zapisów się należała.
Gdy kilka dni temu wpadł mi w ręce Biuletyn Rynek Pracy i artykuł
„Czeka nas turkusowa rewolucja?”- ponownie przytoczono przykład tej firmy
Co to są turkusowe organizacje?
Najprościej mówiąc jest to partycypacja w zarządzaniu
i oddanie roli kierowniczych zespołom pracowników
Jak to wygląda w Marko?
„Nie ma kierowników, dyrektorów, szefów
Cała firma działa w oparciu o 23 procesy
gdzie procesem jest nawet stołówka czy
utrzymanie czystości. Każdy z nich ma
swojego właściciela i lidera, który
z racji największego doświadczenia bierze
odpowiedzialność za dany proces.
Liczne szkolenia wewnętrzne, ciągłe podnoszenie
świadomości i konsultowanie z załoga bieżących kwestii
mają docelowo sprawić, by liderem i właścicielem procesu
mógł być każdy pracownik.”
Budowa „Turkusowych organizacji” nie jest łatwą drogą,
ale gdy już znajdziemy się w takim środowisku
gdzie ludzie mają zaufanie do zarządu, liderów
również dzięki prywatnym relacją i poczuciu,
że można na siebie liczyć, tak w pracy jak
i w życiu prywatnym – to wtedy życie nabierze
tego turkusowego koloru.
Jeśli chciałbyś znaleźć się w takim środowisku
i odmienić wszystko na lepsze, napisz do mnie lub skomentuj.
