Gdy kilka lat temu w jednym z dzienników (GW)
przeczytałem wywiad z Markiem Ślibodą
założycielem i prezesem firmy MARKO pomyślałem;
czy nie może być tak wszędzie jak w tej firmie;
-
- że innowacyjny i dochodowy biznes można prowadzić
dzięki ludziom, a nie ich kosztem
- że innowacyjny i dochodowy biznes można prowadzić
-
- że w miejscu pracy wszyscy będą się czuli dobrze
i będą postrzegali firmę, jako coś więcej
niż narzędzie do zarabiania pieniędzy
- że w miejscu pracy wszyscy będą się czuli dobrze
- że będzie to miejsce dla ludzi, w których drzemie
pasja i potencjał do zmiany świata na trochę lepsze miejsce
Pamiętam jak przeprowadzająca wywiad redaktorka na informacje
o wysokich zarobkach w firmie stwierdziła;
– za te pieniądze mógłby pan zatrudnić wielu więcej pracowników
Marek Śliboda odpowiedział:
– Jeżeli ma się pieniądze i ludzi, którym się ufa,
to trzeba im zapłacić tyle, żeby nie musieli się martwić
o kwestie materialne. Wtedy będą mogli należycie skupić się na pracy.
Często przytaczałem ten wywiad, raz nawet podesłałem związkowcom,
którzy przeciągali prawie o pół roku negocjacje płacowe w moim
ówczesnym miejscu pracy (a była to największa firma z branży stalowej
w Polsce i na świecie) kilkudziesięciu złotową podwyżkę,
która i tak z zapisów się należała.
Gdy kilka dni temu wpadł mi w ręce Biuletyn Rynek Pracy i artykuł
„Czeka nas turkusowa rewolucja?”- ponownie przytoczono przykład tej firmy
Co to są turkusowe organizacje?
Najprościej mówiąc jest to partycypacja w zarządzaniu
i oddanie roli kierowniczych zespołom pracowników
Jak to wygląda w Marko?
„Nie ma kierowników, dyrektorów, szefów
Cała firma działa w oparciu o 23 procesy
gdzie procesem jest nawet stołówka czy
utrzymanie czystości. Każdy z nich ma
swojego właściciela i lidera, który
z racji największego doświadczenia bierze
odpowiedzialność za dany proces.
Liczne szkolenia wewnętrzne, ciągłe podnoszenie
świadomości i konsultowanie z załoga bieżących kwestii
mają docelowo sprawić, by liderem i właścicielem procesu
mógł być każdy pracownik.”
Budowa „Turkusowych organizacji” nie jest łatwą drogą,
ale gdy już znajdziemy się w takim środowisku
gdzie ludzie mają zaufanie do zarządu, liderów
również dzięki prywatnym relacją i poczuciu,
że można na siebie liczyć, tak w pracy jak
i w życiu prywatnym – to wtedy życie nabierze
tego turkusowego koloru.
Jeśli chciałbyś znaleźć się w takim środowisku
i odmienić wszystko na lepsze, napisz do mnie lub skomentuj.